Idealny dla rodziny

Łódź motorowa UTTERN D77

Model D77 to największy model z serii łodzi kabinowych. Łódź jest wyposażona w dużą kabinę z kojami dla 4 osób i wc. W kokpicie mamy wygodne miejsce dla 7 osób.



Testowany egzemplarz jest w pełnej opcji wyposażeniowej premium z dodatkowym wyposażeniem. Do kompletu armator zażyczył sobie maksymalny silnik dedykowany do tej łodzi Mercury Verado 400 Racing.



To co zwróciło moją uwagę z rzeczy praktycznych:
- bardzo wygodna komunikacja – duże platformy rufowe, wygodne przejście na rufie, wygodne szerokie przejście na dziób po schodkach w drzwiach zejściówki, relingi na dziobie.





- przestronna kabina z kojami dla dwóch osób, dodatkowo podwójna hundkoja, wc morskie z umywalką,







- duże wygodne bakisty i schowki,
- wygodnie składane i chowane bimini z opcją dopinanego cabrio.
- bogate wyposażenie techniczne: ster strumieniowy, trymklapy, webasto, sprzęt audio Fusion, ploter.



Po uruchomieniu Mercury 400R był praktycznie niesłyszalny, co przestało mnie już dziwić w nowych silnikach. Hydrauliczne sterowanie działało bardzo płynnie i pewnie. Manewry portowe ułatwia ster strumieniowy. Płynąc spokojnie po kanale przy obrotach 1500 i prędkości 11km/h odnotowałem spalanie 7l/h. Po lekkim dodaniu gazu łódź szybko weszła w ślizg. Po osiągnięciu 3800 obr/min spalanie wzrosło do 36l/h, to najbardziej ekonomiczna wartość przy prędkości 44km/h. Maksymalne spalanie jakie zanotowałem to 134/h przy prędkości 81km/h (6200obr/min). Podczas pływania silnik nie jest głośny, można normalnie prowadzić rozmowę. Trymklap nie używałem, pływając w dwie osoby jest to zbędne. Przydają się przy większej ilości pasażerów (max 9 osób). Większość siedzeń dla pasażerów jest na lewej burcie i wtedy jest potrzebna korekcja trymklapami. W poprzednim teście zwróciłem uwagę, ze aby podnieść silnik trzeba składać oparcie. Tu jest tak wszystko dopasowane, ze po całkowitym podniesieniu silnika zostaje 1-2cm luzu.

Duża dość ciężka łódź dobrze się prowadzi, w zakręty wchodzi łagodnie lekko się przechylając. Mniejsze fale rozcina łatwo, nic nie dudni, własności nautyczne bardzo dobre. Spory V kadłuba zapewnia stabilność i dobre rozbryzgi wody przy większej fali i prędkości. Wypłaszczona rufa stabilizuje łódź przy pływaniu wypornościowym i postoju. Ostre łuki powodują chwilową utratę obrotów i prędkości ale lekka korekta trymu to niweluje. Sterowność jest na dobrym poziomie.



Niespotykanie bo na rufie ma zamontowaną kotwicę. To typowe dla łodzi skandynawskich. Nie używałem, więc nie wypowiem się jak to wygląda w praktyce.

Ogólne wrażenia bardzo pozytywne, łódź jest wykonana bardzo dokładnie, tapicerka elegancka, dużo schowków i przemyślanych drobiazgów. Bimini jest fajne ale nie do końca. O ile podoba mi się schowek na stelaż za siedzeniami, to sama konstrukcja jest dość chybotliwa. Usztywnia się to po dopięciu boczków do pełnego cabrio, ale bałbym się szybko pływać z samym bimini.
Układ kokpitu jest bardzo fajny. Wygodne siedzenia, szerokie przejścia, dyskretne podświetlenie. Armator zmienił stolik na większy, w oryginale jest trójkątny aby nie ograniczać komunikacji. Tylna kanapa z opcją rozłożenia leżanki. W tej części mamy również lodówkę, małą kuchenkę z funkcją grzania kokpitu i zlewozmywak. W przedniej części mamy wygodny fotek sternika i dwuosobowe siedzisko dla pasażerów.









Stanowisko sternika jest wygodne, zwróciłem uwagę na zabezpieczenia aby nie przyciąć nóg przesuwanym drzwiami. Elektroniczna manetka chodzi lekko, dla mnie aż za lekko, przy zafalowanym akwenie trzeba układać inaczej rękę, ale to kwestia przyzwyczajenia. Układ zegarów jest poprawny, wszystko dobrze widoczne. W centralnym punkcie konsoli jest ploter Simrad spięty z układem SmartCraft silnika.



Takie są łodzie skandynawskie – przemyślane wygodne, nie ma rzeczy które ładnie wyglądają a są niepraktyczne.

Do kogo skierowana jest ta łódź? To model który spełnia moje oczekiwania prawie w 100%. Prawie, bo zmieniłbym elektronikę na Garmina, który jest bardziej przyjazny dla użytkownika. Myślę też, ze w zupełności wystarczyłby silnik 300KM. Mam wrażenie że silnik Racing do turystycznej łodzi to trochę przesada. Bardzo fajna i wygodna łódź do weekendowych rodzinnych wypadów. Nadaje się również do zabawy. Można ciągać narciarza czy zabawki zamocowane do opcjonalnego pylona. Zwróciłem tez uwagę, na brak uchwytu przy drabince. Konstruktorzy zaplanowali to inaczej, jest uchwyt jako wnęka w platformie kąpielowej. Wypróbowałem to rozwiązanie i sprawdza się idealnie.

Jest to jeden z pierwszych moich testów, jak macie jakieś uwagi i pytania piszcie w komentarzach. Mam w planach testowanie jeszcze paru łodzi to wszystkie uwagi wykorzystam.

Dziękuję #GrupaMarine za udostępnienie łodzi do testu.



Dane techniczne:
Długość całkowita 7,69 m
Całkowita szerokość 2,59 m
Prześwit mostu 1,8 m
Masa łodzi bez silnika 1848 kg
Maksymalna moc 400 KM (294 kW) testowany model Mercury Verado 400R
Zanurzenie 0,6 m
Zbiornik na wodę 80 l
Pojemność zbiornika paliwa 280 l
Maksymalna liczba osób 9 Kategoria CE C.